CULTURA

BRONISŁAW MAZUR – “Kapłan i artysta”

0

Artykuł “Kapłan i artysta” autorstwa ks. Waldemara Turka ukazał się w Tygodniku IDZIEMY (nr 42 z dn. 16.10.2022) z okazji 40. rocznicy śmierci ks. Bronisława Mazura. Za zgodą Wydawcy i Autora publikujemy go w całości na naszej stronie. Pod artykułem pobranym ze strony www.idziemy.pl zamieszczamy dodatkowo galerię zdjęć prac artysty, zalecaną bibliografię oraz zdjęcie jego grobu w kwaterze polskiej na cmentarzu Prima Porta w Rzymie.

Kapłan i artysta

ks. Waldemar Turek

Czterdzieści lat temu zmarł w Rzymie ks. dr Bronisław Józef Mazur – duchowny, lekarz medycyny, a także malarz, rzeźbiarz, grafik, witrażysta. Pozostawił swoje dzieła w Wiecznym Mieście.

fot. ks. Waldemar Turek

Urodzony w Krakowie 13 marca 1911 r., odbył studia na Uniwersytecie Jagiellońskim i na Akademii Sztuk Pięknych w tym samym mieście. Na kapłana został wyświęcony w 1936 r. Kardynał Adam Sapieha wysłał go w 1946 r. do Rzymu, aby kontynuował studia artystyczne. Gdy przybył do Wiecznego Miasta, zaczął także uczęszczać na zajęcia z medycyny. Po uzyskaniu dyplomu z tej dziedziny pracował jako psychiatra, ale aktywnie zajmował się również sztuką.

Pozostawił w Rzymie swoje dzieła artystyczne m.in. w kościele św. Stanisława, w Papieskim Instytucie Polskim, w kościele św. Joachima. Postanawiam zatem te miejsca odwiedzić i obejrzeć dzieła.

WITRAŻ U ŚW. STANISŁAWA

Zaczynam od kościoła św. Stanisława, zwanego „kościołem polskim”, znajdującego się na via delle Botteghe Oscure, bardzo blisko centralnie położonego placu Weneckiego. Wewnątrz niewielkiej świątyni jest dużo pamiątek polskich, w tym obrazów przedstawiających naszych świętych, tablic upamiętniających zasłużonych Polaków, świeckich i duchownych. Nad głównym ołtarzem został umieszczony witraż przedstawiający Matkę Bożą Częstochowską, wykonany w 1953 r. wedle projektu ks. Bronisława.

Było to trzy lata po tym, jak w trakcie Roku Świętego 1950 miała miejsce w Wiecznym Mieście polska ekspozycja w ramach ogólnoświatowej wystawy sztuki kościelnej. Duży sukces odniósł wtedy właśnie ks. Mazur, który zaprezentował projekty witraży „Święci polscy” i „Historia królowej Jadwigi”. Jego styl uznano za nowatorski i podkreślano, że w jego kompozycjach nie ma często spotykanych w tej dziedzinie sztuki schematów. Nowatorstwo zaś pojawiało się w układzie postaci, ukazywanych w sposób „stopniowany”, oraz w zestawieniu kawałków kolorowego szkła, bez żadnych poprawek dokonywanych pędzlem. Gdy bp Józef Gawlina wręczył Ojcu Świętemu Piusowi XII album z polskimi dziełami prezentowanymi na wystawie, papież miał zwrócić szczególną uwagę na projekty witraży ks. Bronisława. Nic więc dziwnego, że trzy lata później ten sam bp Gawlina zlecił krakowskiemu artyście wykonanie witraża przedstawiającego Matkę Bożą Częstochowską dla wspomnianego „kościoła polskiego” w Rzymie.

Witraż jest trochę słabo widoczny, a szkoda, bo jest na nim wiele interesujących elementów, które można dostrzec jedynie z bliska. Ciemne kolory dominują w przedstawieniu twarzy zarówno Matki Bożej, jak i Dzieciątka Jezus, trochę także w przedstawieniu „sukienki” Bożej Rodzicielki. Reszta dzieła to doprawdy gra kolorowych szkiełek, różnych odcieni koloru żółtego, zielonego, czerwonego, składających się na harmonijną całość. Wyjątkowo dobrze udało się artyście przedstawić charakterystyczne, pełne nostalgii spojrzenie Madonny Częstochowskiej, choć ujęte w formie bardzo nowoczesnej, przypominającej niektóre dzieła Picassa. Mniej zrozumiałe natomiast są sceny okalające główne figury.

W INSTYTUCIE POLSKIM

Jestem w Papieskim Instytucie Polskim na via Pietro Cavallini w towarzystwie ks. Adama Sycza, rektora. Tutaj Bronisław Mazur tworzył malowidła ścienne, rodzaj fresków, w pokojach gościnnych, zajmowanych zwykle przez prymasów Polski. W trzech pomieszczeniach, na górnej części ściany, przedstawił przede wszystkim sceny z życia kard. Sapiehy – tego, który swego czasu wysłał go na studia do Rzymu. Jedno z malowideł ukazuje kardynała kroczącego w stroju uroczystym wśród tłumu wiernych; postać protagonisty została przedstawiona głównie w kolorach białym i czerwonym, wierni zaś – w różnych odcieniach koloru szarego. Inne malowidło jest kompozycją z wieloma symbolami religijnymi i narodowymi: ryngraf Matki Bożej, Orzeł w koronie, przedstawiciele różnych stanów… W drugim pokoju oglądam malowidła przedstawiające postacie ziomków ks. Bronisława pracujących na polu, odpoczywających snem spokojnego człowieka, przytulających dziecko. Tu dominują kolory „wiejskie”, pejzaże i postacie ukazane trochę na sposób Wyspiańskiego, choć z pewnością znacznie odbiegające poziomem od dzieł wielkiego Stanisława. Jeszcze w innym pomieszczeniu nie bez trudu dostrzegam orszak świętych polskich i jedynie dzięki numerowi obozowemu (24544) rozpoznaję bł. Michała Kozala, biskupa i męczennika, oraz brata Alberta Chmielowskiego. Innych już trochę trudniej zidentyfikować… Odnosi się wrażenie, jakby artysta pracował w pośpiechu, jakby niektóre figury nie zostały do końca dopracowane, jakby zabrakło czegoś także w odniesieniu do kolorów…

FRESKI U REDEMPTORYSTÓW

Wchodzę do kościoła św. Joachima w rzymskiej dzielnicy Prati, zbudowanego z inicjatywy papieża Leona XIII, który chciał w ten sposób uczcić swojego patrona, św. Joachima: takie imię otrzymał na chrzcie świętym. Dużych rozmiarów obiekt został zbudowany dzięki pomocy ponad dwudziestu państw; każde z nich chciało ofiarować coś swojego i mieć w świątyni swoją kaplicę. Nie zabrakło Polski. Kościół został konsekrowany w 1898 r. i przekazany do użytku ojcom redemptorystom.

Spotykam się z proboszczem, ks. Piotrem Sułkowskim, polskim redemptorystą, który – po krótkiej opowieści o kompleksie, ze szczególnym uwzględnieniem ołtarza z wystawioną monstrancją i rozciągającej się nad nim kopuły z kryształowymi gwiazdami – zaprasza do przylegającego do kościoła dużego klasztoru.

W jednym z pomieszczeń tego kompleksu, w jego górnej części, spędził wiele lat ks. dr Bronisław Józef Mazur. Prowadził cichy, samotny, spokojny i trochę tajemniczy tryb życia – mówi ksiądz proboszcz. Przyjmował pacjentów, malował, obserwował przyrodę, zwłaszcza ptaszki, których sporo nagromadził w swoim domu. Dawni koledzy z krakowskiego seminarium chętnie go tutaj odwiedzali i nierzadko wspierali. Do nich należał także biskup Karol Wojtyła, który pamiętał go jeszcze z czasów działalności w Teatrze Rapsodycznym, bo Bronisław przygotowywał scenografię do niektórych przedstawień.

Swoimi freskami pokrył znaczne części ścian naszego klasztoru – kontynuuje wyjaśnienia o. Piotr – w tym rozmównicy, czytelni i sal na parterze. Zaczynamy oglądanie od dzieł o charakterystycznych kolorach, trochę przypominających okres Młodej Polski. Linie są wyraźne, kolory dosyć mocne, trochę dziwne twarze, jak na tym fresku, któremu sam artysta dał tytuł „Królowa Proroków” (Regina Prophetarum). Nie wszystkie symbole są czytelne, bo nie wszystkie nawiązują do Biblii. Moją uwagę przyciąga bardzo oryginalnie przedstawione „Zwiastowanie”: archanioł Gabriel i Madonna nie patrzą na siebie, jak zwykle ta scena jest ujmowana, ale są zwróceni w kierunku osób oglądających malowidło. Na innych freskach widać dzieci: grające, tańczące, zamyślone, bawiące się. Kilkuletni chłopiec trzymający skrzypce i bacznie się im przyglądający jest doprawdy rozkoszny. Są tu też dwa obrazy olejne: jeden z nich przedstawia Matkę Bożą Nieustającej Pomocy, drugi – Chrystusa ukrzyżowanego.

ODSZEDŁ NIEPOSTRZEŻENIE

O. Piotr pokazuje mi następnie kronikę wspólnoty redemptorystów posługujących w tym kościele i zwraca uwagę na opis śmierci i pogrzebu artysty:

„15 października (1982 r.). Piątek. Zmarł, czego właściwie nikt nie zauważył, Bolesław Mazur, nasz mieszkaniec, który zajmował pokój znajdujący się obok absydy kościoła, na lewo od przejścia doprowadzającego na balkon i do chóru. O jego śmierci poinformował nas jego przyjaciel, który przyszedł, aby go odwiedzić, i który zastał go zmarłego na skraju łóżka. Przyjaciel, który nazywa się Franco Artemio, o 18.30 poprosił w zakrystii, aby mógł się udać do doktora Mazura, ponieważ brat na furcie nie pozwolił mu przejść. Pan Franco poznał go w 1967 r. za pośrednictwem naszych studentów – teraz kapłanów – serdecznych i pobożnych, z którymi uczęszczał na Uniwersytet Gregoriański; stał się dla niego przyjacielem i od czasu do czasu przychodził go odwiedzić. Kiedy doktor Abram stwierdził, że nie żyje, ciało zostało owinięte, żeby nie kupować garnituru, w prześcieradło i tak zostało przeniesione do kaplicy wspólnoty. Doktor Bronisław Mazur, lekarz chirurg (…), był asystentem wolontariuszem Szpitala Psychiatrycznego w Rzymie. Był naszym rezydentem orientacyjnie od 40 lat. (…) Polski kardynał Karol Wojtyła, aktualnie papież o imieniu Jan Paweł II, przybył wiele razy do nas, aby się z nim spotkać. Jan Paweł II i doktor Mazur spotkali się znowu u nas, na korytarzu kaplicy wspólnoty, 7 lutego bieżącego roku. Najpierw jako kapłan, a później jako psychiatra, Bronisław Mazur kultywował zawsze pasję do malarstwa, osiągając duże sukcesy. Nasz dom przechowuje liczne świadectwa jego sztuki: dzieła na płótnie, na drewnie, na murze. Jego relacje z nami były zmienne w zależności od jego charakteru zamkniętego, skrytego, na skutek cierpień fizycznych i moralnych. Cieszył się szacunkiem u studentów i badaczy na polu medycyny ogólnej i psychiatrii. Uczestniczył w wielu seminariach we Włoszech i za granicą. Wśród jego dokumentów pozostały niektóre jego konferencje. Pozostawił setki książek, niemal wszystkie dotyczące medycyny, niektóre sztuki i historii.

16 października (1982 r.). Sobota. O godz. 15 pogrzeb Bronisława Mazura. Koncelebrowali ojcowie Battistoni, Sartori, Marcelli, Cocozzello, sekretarz papieża Stanisław Dziwisz i inny kapłan Polak” (tłum. z włoskiego: W.T.).

Grób ks. dr. Bronisława Józefa Mazura znajduje się w polskiej sekcji rzymskiego cmentarza na Prima Porta. Na ozdobionej krzyżem prostokątnej płycie z białego trawertynu zostały wyryte imię i nazwisko, daty i miejsca urodzin i śmierci artysty oraz tradycyjny skrót: R.I.P. (Requiescat in pace), czyli „Niech odpoczywa w pokoju”.

PS. Autor dziękuje za wszechstronną pomoc przy redagowaniu artykułu p. Agacie Roli-Bruni.

GALERIA ZDJĘĆ

Kościół św. Stanisława B.M. w Rzymie

fot. ks. Waldemar Turek

Papieski Instytut Polski na via Pietro Cavallini w Rzymie

fot. ks. Waldemar Turek
fot. ks. Waldemar Turek
fot. ks. Waldemar Turek
fot. ks. Waldemar Turek
fot. ks. Waldemar Turek
fot. ks. Waldemar Turek
fot. ks. Waldemar Turek
fot. ks. Waldemar Turek
fot. ks. Waldemar Turek
fot. ks. Waldemar Turek
fot. ks. Waldemar Turek
fot. ks. Waldemar Turek
fot. ks. Waldemar Turek
fot. ks. Waldemar Turek
fot. ks. Waldemar Turek

Klasztor oo. redemptorystów przy kościele św. Joachima w Rzymie (S. Gioacchino in Prati)

fot. Agata Rola-Bruni
fot. Agata Rola-Bruni
fot. Agata Rola-Bruni
fot. Agata Rola-Bruni
fot. ks. Waldemar Turek
fot. Agata Rola-Bruni
fot. ks. Waldemar Turek
fot. Agata Rola-Bruni
fot. ks. Waldemar Turek
fot. ks. Waldemar Turek
fot. ks. Waldemar Turek
fot. Agata Rola-Bruni
fot. Agata Rola-Bruni
fot. ks. Waldemar Turek
fot. ks. Waldemar Turek
fot. ks. Waldemar Turek
fot. Agata Rola-Bruni
fot. Agata Rola-Bruni
fot. Agata Rola-Bruni
fot. Agata Rola-Bruni
fot. ks. Waldemar Turek
fot. Agata Rola-Bruni
fot. Agata Rola-Bruni
fot. ks. Waldemar Turek
fot. Agata Rola-Bruni
fot. Agata Rola-Bruni
fot. Agata Rola-Bruni
fot. Agata Rola-Bruni
fot. ks. Waldemar Turek
fot. Agata Rola-Bruni
fot. ks. Waldemar Turek
fot. ks. Waldemar Turek
fot. Agata Rola-Bruni
fot. ks. Waldemar Turek
fot. Agata Rola-Bruni
fot. Agata Rola-Bruni
fot. ks. Waldemar Turek

ZALECANA BIBLIOGRAFIA

„Esposizione internazionale di arte sacra MCM-MCML. Catalogo” Roma, Anno Santo MCML (1950), s. 178, 183, CXXV.

Słowo Powszechne z dn. 11.03.1951

Gość Niedzielny z dn. 17.06.1951 „Sukces polskiego artysty” (J. Stroba)

Tygodnik Powszechny z dn. 10.06.1951 „Projekty witrażowe Bronisława Mazura (Helena Blumówna)

„Mostra internazionale del Centro delle Arti Quo vadis” Roma, 1954, s. 12

Duszpasterz Polski Zagranicą 2/1954

Tygodnik Powszechny z dn. 1.01.1955 „Nowe witraże Bronisława Mazura (Tadeusz Brzeski)

Duszpasterz Polski Zagranicą 2/1956

M.I. Kwiatkowska „Groby polskie na cmentarzach Rzymu” Warszawa 1999, s. 173-174.

J. Skrabski “Kościół polski w Rzymie: tożsamość i reprezentacja w perspektywie sztuki” (2021), s. 397.

Bronisław Mazur (Archiwum oo. redemptorystów przy kościele św. Joachima w Rzymie)
Grób B. Mazura w kwaterze polskiej na cmentarzu Prima Porta w Rzymie – stan w dniu 12.10.2022 (fot. A. Rola-Bruni)

Galerię zdjęć oraz zalecaną bibliografię oprac. Agata Rola-Bruni

O POLAKACH POCHOWANYCH NA CMENTARZU PRIMA PORTA CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Kazimiera Dąbrowska – genialna artystka miniatury/una brillante artista delle miniature

50. rocznica śmierci Kazimiery Dąbrowskiej – upamiętnienia w Rzymie i w Gnieźnie

Michał Waszyński (1904-1965) – ŻOŁNIERZ-FILMOWIEC 2 KORPUSU POLSKIEGO/SOLDATO-REGISTA DEL 2° CORPO D’ARMATA POLACCO

O POMOCY OO. REDEMPTORYSTÓW DLA UKRAINY CZYTAJ TUTAJ>>>

Redazione
Siamo polacchi ma da tantissimi anni viviamo in Italia. Ci unisce la passione per la storia.

    Tyle jest w Tobie. Antologia wierszy o Ojcu Świętym Janie Pawle II

    Precedente articolo

    Con Maria nei Giardini Vaticani. Un percorso culturale e spirituale

    Prossimo articolo

    Potrebbe piacerti anche

    More in CULTURA

    Commenti

    I commenti sono chiusi.