Artykuł Arkadiusza Krawczyka pt. Poznać sztukmistrza. Teofil Lenartowicz o procesie rzeźbiarskim w korespondencji z przyjaciółmi ukazał się w czasopiśmie QUART nr 4(54) z 2019 roku na licencji CC Uznanie autorstwa / Użycie niekomercyjne / Bez utworów zależnych 2.5 Polska – CC BY-NC-ND 2.5 PL. Poniżej zamieszczamy jego fragment, cały tekst do pobrania w formacie PDF oraz różne dodatkowe materiały.
Poznać sztukmistrza. Teofil Lenartowicz o procesie rzeźbiarskim w korespondencji z przyjaciółmi
Arkadiusz Krawczyk
Niniejszy tekst jest próbą zrekonstruowania procesu powstawania poszczególnych rzeźb Teofila Lenartowicza (1822-1893) na podstawie wydanej korespondencji. Zebrane wiadomości pozwolą nie tylko opisać specyfikę warsztatu rzeźbiarskiego Lenartowicza, ale i porównać sposób jego pracy z użyciem metod, jakie były stosowane w czasach poety i w renesansie. Wybór tych dwóch tradycji rzeźbiarskich – włoskiego odrodzenia oraz rzeźby drugiej połowy XIX w. – wynika z zainteresowań twórcy tymi okresami w sztuce i jego kontaktów z innymi artystami. W świetle uwag o warsztacie artystycznym warto zatem zapytać, która z tradycji była bliższa Lenartowiczowi. (…)
Rekonstrukcja warsztatu artystycznego Lenartowicza nie należy do zadań łatwych. Polski rzeźbiarz nie pozostawił po sobie zbyt wielu informacji o tym, jak wyglądało jego mieszkanie-atelier, jakimi narzędziami posługiwał się na poszczególnych etapach pracy, gdzie odlewał swoje dzieła w brązie lub kto wykuwał je w marmurze. Opisanie na podstawie informacji z listów tego, co ogólnie chciałbym określić mianem pracowni sztukmistrza, a więc miejsca pracy i procesu powstawania rzeźb, pozostaje tym bardziej kłopotliwe, że nie znamy całego dorobku rzeźbiarskiego Lenartowicza.
Autor drzwi nagrobnych Zofii z Kickich Cieszkowskiej rozpoczął naukę rzeźbiarstwa w wieku około 38 lat, co należy uznać za wiek zaawansowany, gdyż młodzi adepci tej sztuki podejmowali wówczas edukację zwykle w wieku dwudziestu kilku lat…
CZYTAJ DALEJ W FORMACIE PDF>>>
DODATKOWE MATERIAŁY
Teofil Lenartowicz zmarł we Florencji 3 lutego 1893 roku. Jego pogrzeb odbył się w Krakowie w dniu 12 czerwca 1893 r., został pochowany w krypcie klasztoru Na Skałce. Kazimierz Przerwa-Tetmajer napisał z tej okazji wiersz pt. Na pogrzeb Teofila Lenartowicza, opublikowany w tomiku Poezje. Seria druga, wydanym w 1894.
Znowu Ci, Polsko, ubył syn/ z najlepszych Twoich synów/ u obcych progów kędyś tam/ o łanach naszych śpiewał nam,/ sercem miłował prosty gmin,/ tęsknił doń spod wawrzynów.
INFORMACJA PRASOWA O WYSTAWIE ZORGANIZOWANEJ W KRAKOWIE Z OKAZJI SPROWADZENIA ZWŁOK ARTYSTY Z FLORENCJI W CZERWCU 1893 R.
CZAS nr 128, Kraków, Czwartek 8 czerwca 1893 r. (zachowano oryginalną pisownię)
Wystawa prac rzeźbiarskich ś. p. Teofila Lenartowicza i pamiątek otwartą została wczoraj [7 VI 1893] w sali głównej Muzeum Narodowego w Sukiennicach. Skromna liczba okazów, jakie potrafiono zebrać dzięki uprzejmości posiadacza, wystarcza do poznania wysokiego talentu do rzeźbiarstwa naszego poety i rodzaju, jaki sobie wybrał. Talent ś. p. Lenartowicza, jako rzeźbiarza, rozwinęły stosunki ze światem artystycznym polskim, pobyt długoletni we Florencyi i żona jego, znana malarka z domu Szymanowska. Sam nie przechodził żadnych szkół artystycznych, ale pomimo tego w rodzaju płaskorzeźb drobnych doszedł do możliwej doskonałości. Posiadamy na wystawie jedną z ostatnich prac jego, przygotowaną w wosku do odlania w gipsie. Jest to pożegnanie pułkownika włoskiego Bechi’ego z żoną i dzieckiem gdy szedł do powstania w r. 1863. Płaskorzeźbą tą zamierzał zmarły zastąpić płytę bronzową ze sceną rozstrzelania Bechi’ego przez Moskali, jaką Lenartowicz umieścił dawniej w St. Croce we Florencyi. Śliczne są trzy znaczniejszych rozmiarów plakiety brązowe; z tych dwa pendant: „Droga na Sybir” i „Zajęcia na wygnaniu”, trzecia własnością księdza prałata Smoczyńskiego będąca, przedstawia wdzięczny „Pochód pastuszków do Betleem”. W odlewach gipsowych są piękne i pełne interesu, a treści poetycznej: kropielniczka, płaska z medalionem Mickiewicza i inna z wizerunkami Zygmuntów i Kościuszki. Znajdują się i próby ś. p. Lenartowicza rzeźby okrągłej w posążku Brodzińskiego Kazimierza, siedzącego na armacie w stroju artylerzysty, i w popiersiu drobnem terrakotowem Krasińskiego Adama. Pa za temi oryginalnemi pracami spotykamy na wystawie cały szereg fotografij z prac rzeźbiarskich śp. Lenartowicza, z których, jak taca z głową św. Jana, jak grobowiec hr. Cieszkowskiej w kościele Santa Croce we Florencyi, znane są w szerokich kołach artystycznych. Obok fotografij są własnoręczne rysunkowe szkice artysty-poety, pokazujące niezaprzeczoną pomysłowość. Obok prac pomieszczono maskę pośmiertną śp. Lenartowicza i odlew jego ręki – własność Muzeum Narodowego – dalej portret olejny zmarłego, malowany przez Cecchoniego we Florencyi i inny z lat wcześniejszych, malowany przez zmarłego artystę emigracyjnego w Paryżu ś. p. Kwiatkowskiego. Obok tego portretu jest tegoż artysty głowa Adama Mickiewicza na tle złoconem, również jak poprzednia praca do nabycia, nadesłane przez wdowę po malarzu w Paryżu zamieszkałą.
W witrynie pomieszczono liczne fotografie zmarłego, autografy poety, portret żony, rysunek portretu jego synka, zgasłego wcześnie, listy, druki, książeczki notatkowe i trzy drewniane narzędzia, któremi się posługiwał artysta. Zbiór ten pamiątek ma się na wystawie znacznie jeszcze zwiększyć zapowiedzianą nadsyłką z Warszawy. Wystawa potrwa do 20 b. m. [czerwca 1893 r.]
[podpisał] W. Ł.
Zobacz opis obiektu na stronie Łazienek Królewskich w Warszawie>>>
Rysunek na klocku drzeworytniczym (będący etapem przygotowawczym do wykonania ryciny) przedstawia rzeźbę autorstwa Teofila Lenartowicza (1822–1893) wyobrażającą Kazimierza Brodzińskiego (1791–1835) – poetę, historyka, krytyka literackiego, profesora Uniwersytetu Warszawskiego, porucznika artylerii Księstwa Warszawskiego. Odwzorowana figura była częścią kompozycji “Parnas polski” – jedną z nielicznych, którą Lenartowicz zdołał utrwalić w brązie. Niewielki, pełnoplastyczny, całopostaciowy portret zamówiła Julia Jabłonowska (1825–1902), sprawująca mecenat nad rzeźbiarzem. Rysunek powstał najprawdopodobniej podczas jednej z wielu wizyt Bilińskiej w domu Jabłonowskiej, którą malarka poznała zaraz po przyjeździe do Paryża. Kilkukrotnie wspominała o niej w dzienniku (…) ŹRÓDŁO: Muzeum Narodowe w Warszawie
Informacje o tym obiekcie również w katalogu towarzyszącym wystawie w Muzeum Narodowym w Warszawie “Artystka. Anna Bilińska 1854-1893”
Zobacz opis obiektu na stronie NAC>>>
MATERIAŁY ZE ZBIORÓW BIBLIOTEKI NARODOWEJ WWW.POLONA.PL
Teofil Lenartowicz podczas pracy w mieszkaniu we Florencji>>>
Fragment nagrobka Zofii Cieszkowskiej w kościele Santa Croce we Florencji>>>
Przybyszewski Wojciech: Polak umierający na Syberii>>>
Oprac. Agata Rola-Bruni
Commenti